Łazienka dla dziewcząt

Jest duża, mieści trzy prysznice i dwie wanny. Oczywiście są też cztery kabiny z kibelkami i jeden duuuży zlew z ogromnym lustrem

Weszła do łazienki. Od razu zauważyła baardzo bladego mężczyznę, który stał w kącie. Wiedziała że to był duch. Aya chciała tylko przemyć twarz, a na przeszkodzie stanął jej ot duch. Aya ma dar, szósty zmysł polegający na widzeniu tego co ludzie nie są w stanie zobaczyć. Duchy. Aya najczęściej spotyka duchy potrzebujące pomocy, ratunku, ale złe duchy też się zdarzają. Najczęściej nie chcą słuchać Ayii i robią wielki harmider. Dziewczyna podeszła do mężczyzny, który stał jak słup. On chyba nie wierzył że ona go widzi, czy coś.

- Przepraszam, wszystko w porządku? - zapytała nie pewnie zbliżając się do ducha. Ten wystraszony nie wierzył własnym oczom. " Ona mnie widzi? To przecież nie możliwe. ja przecież nie żyję, jak ona może mnie widzieć? Może ona też umarła... Nie! Ona się odia w lustrze. To nie możliwe! Ona mnie widzi?!" pomyślała zjawa. W końcu odważyła się odezwać:

- T-ty mnie widzisz?
- Owszem, posiadam zdolność widzenia duchów...Nie martw sie nie jestes sam. Zawsze masz mnie do dyspozycji, a teraz bardzo mi przykro, ale muszę już iść. - powiedziała Aya i wyszła machając do ducha. Zapomniała o umyciu twarzy. Kąciki ust ducha w tajemniczy sposó lekko się uniosły...

Weszła do łazienki. Rozejrzała się i odnalazła wzrokiem mężczyznę-ducha.Uśmiechnęła sie pod nosem i podszedła do niego. Wyglądał jakby zaraz miał się...

- Witaj kolego. Jak się czujesz? - zapytała Aya.

- A-a jak niby ma sie czuć ktoś kto umarł?! - krzyknął duch wpatrując sie w czarne oczy Ayii.

- Przyszłam Ci pomóc...- powiedziała cicho dziewczyna.

- Pomożesz mi jak mnie z tąd wyciągniesz! Myślisz że fajnie jest być duchem? - zapytał bezczelnie mężczyzna.

- Om... Ja tylko....- Aya spuściła głowę.

Wszedł z niechęcią. Bo to damska toaleta, nie? Ujrzał mężczyznę. Nie był zbyt miły.
- Przepraszam, mógłbyś być milszy. Tu są damy. W sumie to jedna ^^ -powiedział z nieśmiałym uśmieszkiem. - To niemiłe. - Uśmiechnał się szerzej.

Aya na słowa Natsu znowu się zarumieniła. Ale duch raczej nie.

- No dobrze, to może zacznijmy. Pamiętasz jak i kiedy zginąłeś? - zapytała zjawę. Trochę się bała że duch będzie na nią zły, za to pytanie i będzie ja nawiedzał w jej pokoju w nocy.

- Hmmm.. nie pamiętam.... - oznajmił duch.

- A pamiętasz jak się nazywasz? - zapytała ponownie

- Nic nie pamiętam! -krzyknął, tak że Aya się przestraszyła.

Na jej zakłopotanie natychmiast się uśmiechnął. No co? Natsu jest po prostu miły.

- Proszę panicza, może panicz...- wziął oddech - TAK NIE KRZYCZEĆ?! - Wrzasnął. Ta. Z tego był gentleman.

Krzyku Natsu jeszcze bardziej sie przestraszyła, tak że podskoczyła ( heh).

- No to może inaczej... od jak długa tu jesteś? - zapytała modląc sie w duszy żeby nie krzyczał. Oparła sie o zlew. W tym czasie duch myślał, albo próbował myśleć.

- Nie wiem... myślę że od roku? Coś w tym stylu... - powiedział drapiac się po głowie, albo próbował drapać sie po głowie...

- Aha! To pierwsza część układanki. - zamyśliła się - W filmach brzmi to lepiej...

// Paniczu? Sebastian? Sebcio! Kuroshitsuji~ Weź ty czasem gadaj tym duchem, co? xD

Dotknął ramienia Ayi. Bała sie.
- Nie musisz się bać. - stwierdził. Podszedł do ducha. - BĄDŹ MILSZY, BO WSYSNĘ CIĘ DO ODKURZACZA.- Uśmiechnąl się.


- Spoko loko...Release...uspokój się... - jęknął duch.


- No. - uśmiechnął się szerzej.

- Jak mam się nie bać gdy ktoś co chwila się drze. Ja tu mogę dostać zawału...- powiedziała i po chwili zaczęła się śmiać. Grzywka jeszcze bardziej opadła jej na twarz zakrywając połowę buźki. - Dobra zrobiło sie późno, ja juz chyba pójdę. Pa, do jutra. - powiedziała i wyszła. Na pożegnanie wysłała Natsu szeroki uśmiech.

Weszła do łazienki. Trochę się bała tymi krzykami dochodzące z niej no ale cóż, Saori jak zwykle zapomniała się uczesać. Roztrzepaniec jeden!
Lecz gdy tylko przekroczyła prób od razu zobaczyła białowłosego chłopaka. Jej twarz automatycznie zrobiła się czerwona, przez co wyglądała trochę śmiesznie z różowymi włosami.
- C-c-co tu robisz? To jest łazienka dla dziewczyn - powiedziała nieśmiało